Wzrost zachorowań na odrę może być związany ze zwiększającą się liczbą niezaszczepionych dzieci
Odra jest poważną chorobą, która może powodować groźne powikłania prowadzące nawet do śmierci. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- PZH wynika, że w pierwszym kwartale 2014 r. na odrę zachorowało prawie tyle samo Polaków co w całym ubiegłym roku. Zachorowań na odrę jest coraz więcej, dlatego, że przybywa rodziców rezygnujących ze szczepienia swoich dzieci.
W Polsce przed wprowadzeniem szczepień przeciw odrze liczba rejestrowanych przypadków kształtowała się od 70.000 do 130.000 w latach pomiędzy epidemiami oraz od 135.000 do 200.000 w latach epidemicznych. W wyniku epidemii umierało 200-300 dzieci, a tysiące miało ciężkie powikłania wymagające długotrwałej hospitalizacji. Po wprowadzeniu szczepień ochronnych w 1975 r. obserwowano zdecydowany spadek liczby rejestrowanych przypadków odry. W latach 90-tych odnotowano od kilkaset do kilkudziesięciu przypadków między epidemiami i około 2.200 przypadków w czasie ich trwania. Epidemie pojawiały się coraz rzadziej. W 2009 r. zanotowano 114 przypadków zachorowań, w 2010 r. – 13 przypadków zachorowań, w 2011 r. – 39 przypadków zachorowań, w 2012 r. 70 przypadków zachorowań.
W pierwszym kwartale 2014 r. odnotowano już 84 przypadki odry, czyli prawie tyle samo co w całym 2013 r. (88 przypadków zachorowań).
Szczepienia przeciw odrze należą do szczepień obowiązkowych (finansowanych z budżetu Ministerstwa Zdrowia) i są dostępne jako szczepionka skojarzona (w jednym wstrzyknięciu) przeciw odrze, śwince i różyczce. Do pełnej odporności przeciw tym chorobom konieczne jest podanie dwóch dawek szczepionki, pierwszą w 13-14 m.ż. i drugą w 10 r.ż.
Niestety ostatnio wzrasta liczba rodziców, którzy nie zgadzają się na szczepienia przeciw odrze, śwince i różyczce (w 2009 r. nie zaszczepiono 3 tysięcy dzieci, w ubiegłym roku ta liczba wzrosła już ponad dwukrotnie).
Niepokój rodziców budzą rozpowszechniane w sieci nieprawdziwe informacje o bezpieczeństwie tych szczepionek.
Wbrew krążącym opiniom szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce jest bezpieczna nie wywołuje autyzmu. Po szczepieniu rzadko mogą wystąpić niepożądane odczyny poszczepienne. W składzie żadnej z zarejestrowanych w Polsce szczepionek przeciw odrze, śwince i różyczce nie ma również tiomersalu.
Warto pamiętać, że szczepienie jest najskuteczniejszą metody ochrony przed odrą.
Wirus odry przestaje się rozprzestrzeniać w populacji dopiero, gdy zaszczepionych jest przynajmniej 95% osób.
Zaniechanie szczepień może nas doprowadzić jedynie do powtórzenia sytuacji w Europie Zachodniej, gdzie obserwowano wysoki wzrost przypadków zachorowań (w 2013 r. odnotowano 10 271 przypadków zachorowań, 91% z nich w Niemczech, Włoszech, Holandii, Romunii i Wielkiej Brytanii). W grupie osób, które zachorowały w 2013 r. na odrę wśród osób o znanym statusie szczepienia 88% stanowiły osoby, które nie zostały zaszczepione.